piątek, 29 lipca 2011

Jak zacząć zarabiać na parkingu domen ?

Jak zacząć?


Po przeczytaniu tego obszernego wstępu zastanawiasz się pewnie, jak
zacząć zarabiać na domenach inernetowych. Otóż nie martw się, z moim
poradnikiem domeny staną się prawdziwym źródłem zysków!


Jeśli chcesz zarabiać dzięki rewolucyjnemu e-biznesowi, musisz:

1. Przeczytać mój post.
2. Znaleźć 15 minut wolnego czasu.
3. Zaopatrzyć się w pieniądze na rejestrację domeny
(od 99 groszy do 50 zł).
4. Przeznaczać 5 minut wolnego czasu dziennie na doglądanie aukcji czy
parkingu domeny.
5. Kupić sobie spory portfel, który pomieści wszystkie zyski.

Dlaczego warto?

oto parę zalet zarabiania na domenach
internetowych:

1. Żeby zarabiać, nie musisz wychodzić z domu.
2. Poświęcasz minimum czasu, a wyciągasz maksimum zysków.
3. Nie ma żadnego ryzyka związanego z inwestowaniem pieniędzy, domena
zawsze jest coś warta.
4. Nie potrzebujesz kapitału początkowego.
5. Możesz zarabiać w każdym miejscu na świecie — nieważne, czy jesteś
na wakacjach, w szkole, w pracy — potrzebny Ci jest jedynie
komputer z podłączeniem do Internetu.
6. Jest to nowy e-biznes, a nie od dziś wiadomo, że pierwsi zarabiają
najwięcej!





Wprowadzenie :


1.Sprzedaż (domeny firm, domeny krótkie, domeny silne).

2.Parking domen (domeny literówki, domeny nowych firm).

3.Reklama (domeny krótkie, domeny literówki,okolicznościowe).

W następnych postach dowiesz się, co określa wartość domeny,
a więc Twój potencjalny zysk, dowiesz się też konkretów na temat poszczególnych
rodzajów domen oraz jak i gdzie najlepiej zarejestrować
domenę.

czwartek, 28 lipca 2011

Co musisz wiedzieć przed startem z Parkingiem domen? - info Part II

Domenowy słownik



Domena — to unikalny adres internetowy, pod którym strona internetowa
jest dostępna w sieci, np. tapety.pl.
Własna domena jest dziś istotnym elementem polityki marketingowej
firmy. Bez niej firma w oczach klientów z pewnością jest mniej
wiarygodna, a jej adres znacznie trudniejszy do zapamiętania. Działania
promocyjne i reklamowe skupiające się na wizerunku firmy i jej
obecności na rynku z pewnością odnoszą znacznie lepszy skutek, gdy
firma podaje własny adres internetowy związany z jej działalnością lub
nazwą. Dlatego adresy internetowe, czyli właśnie domeny, są tyle warte.
Subdomena — jest to część adresu internetowego znajdująca się
pomiędzy prefixem http:// a domeną wraz z końcówką. Jeżeli posiadamy
domenę o adresie: www.tapety.pl i chcemy uruchomić sklep internetowy,
to zakładamy dla tego sklepu subdomenę o nazwie sklep. Adres
naszego sklepu będzie następujący: www.sklep.tapety.pl .
Subdomena jest usługą przeznaczoną dla każdego. Każdy, kto chce mieć
własną subdomenę, musi spełniać odpowiednie warunki wskazane przez
administratora. Subdomena jest kontem z własnym katalogiem WWW,
posiada hasło, katalog CGI, program pocztowy. Jedną z zalet subdomeny
jest to, iż wybierając znaną i cenioną domenę, zyskujemy elegancki
i jednoznacznie kojarzący się adres, który można łatwo wykorzystać
w prowadzonej działalności marketingowej.
PageRank — metoda nadawania indeksowanym stronom internetowym
określonej wartości liczbowej (1–10, gdzie 1 to strona najwyżej
pokazywana w przeglądarkach, a 10 najniżej), oznaczającej jej jakość.
Algorytm PageRank jest wykorzystywany przez popularną wyszukiwarkę
internetową Google. Został opracowany przez założycieli firmy Google,
Larry’ego Page’a i Sergeya Brina, podczas ich studiów na Uniwersytecie
Stanforda w 1998 roku. Nazwa algorytmu pochodzi nie od angielskiego
wyrazu określającego stronę (ang. page), lecz od nazwiska twórcy, czyli
Larry’ego Page’a. Wynik PageRank pokazywany jest jako jedna z opcji
dostępnych w pasku narzędziowym Google, sprawdzać można go również
w wielu serwisach niezależnych.
PageRank jest rozwinięciem znanej od dawna heurystyki, wedle której
jakość tekstu jest proporcjonalna do liczby tekstów na niego się
powołujących. Ulepszenie zaproponowane przez autorów Google polegało
na ważeniu jakości odnośników wskazujących na rozpatrywany tekst ich
własną wartością PageRank. Innymi słowy: jeśli na dany tekst powołuje
się artykuł, który sam ma wysoką ocenę, ma to większe znaczenie, niż
gdy na ten sam tekst powołuje się mało popularna strona.Ponadto
PageRank jest tylko jednym z wielu elementów decydujących
o ostatecznej pozycji danej strony wśród wyników wyszukiwania, a wprowadzane
zmiany powodują, iż ma on coraz mniejszy na nią wpływ.
TrustRank/TR — rewolucyjny algorytm który w przyszłości ma zastąpić
PageRank. Jego głównym założeniem jest szybkie wydzielenie stron
spamujących z całego zbioru i ich zbanowanie.
Ruch na domenie — liczba podawana w jednostkach u/u, określająca
liczbę wejść na daną domenę w ciągu jednego dnia. Liczba ważna dlaosób zarabiających na parkowaniu domen, gdzie za każde wejście na
domenę serwery parkujące domeny płacą jej właścicielowi od 0,01 USD
do nawet 2,50 USD!
Pozycjonowanie — pozycjonowanie jest najlepszą i najskuteczniejszą
metodą promocji strony w Internecie.W porównaniu z usługami płatnych
linków oferowanymi przez serwisy wyszukiwawcze jest to metoda bardzo
tania. Pozycjonowanie pozwala na znaczne zwiększenie odwiedzalności
strony przy zachowaniu relatywnie niskich kosztów.
Sam proces pozycjonowania polega na optymalizacji kodu strony pod
kątem wyszukiwarek internetowych i stosowaniu różnych technik
mających sprawić, że po wpisaniu określonej frazy to „nasza” strona
pojawi się na pierwszych miejscach listy wyników. Na efekty
pozycjonowania trzeba poczekać w zależności od wyszukiwarki, w jakiej
chcemy uzyskać wysoką pozycję.Czas ten jest od nas niezależny i wiąże
się z tym, że od momentu zarejestrowania strony w wyszukiwarce do
momentu zaindeksowania strony (czyli faktycznego pojawienia się jej na
liście wyników) mija od kilku dni do kilku miesięcy.

Parkowanie domen — jeden ze sposobów zarabiania na domenach, a dokładniej
— na ich ruchu. Jest to usługa umożliwiająca umieszczanie na
serwerach parkujących domeny niewykorzystanych domen. Na zaparkowanych
domenach zamieszczane są reklamy. Właściciele domen zarabiają
pieniądze, jeżeli reklamy są oglądane i klikane. Domeny posiadające
atrakcyjne nazwy są często odwiedzane. Użytkownicy poszukujący
informacji wpisują jako adres strony to, czego szukają. Na przykład
szukając pomysłu na wakacje, można wpisać bezpośrednio
www.wakacje.pl. zamiast hasła „wakacje” w wyszukiwarce. Jeżeli zdecydujemy
się na zaparkowanie takiej niewykorzystywanej domeny, zostanie ona wypełniona reklamą w formie linków tekstowych związanych
znaczeniowo z poszukiwanymi hasłami.W przypadku www.wakacje.pl
będą to linki biur turystycznych, hoteli itp. Za każdym razem, gdy któryś
z tych linków zostanie kliknięty, właściciel domeny zarabia pieniądze.

Cybersquatting — praktyka rejestrowania domen internetowych znanych
marek i odsprzedawania ich po zawyżonej cenie osobom (np. znanym
artystom) lub firmom, które miałyby do nich prawo na mocy prawa
o znaku handlowym; cybersquatter to „dziki lokator internetowy”.
Cybersquatterzy stosując często metodę wykupywania rozmaitych wariantów
domen, np. obok domeny zakończonej na .com wykupują domeny
zakończone na .net lub .org, korzystając z faktu, że wiele firm wolałoby
zabezpieczyć dla siebie szereg domen najwyższego poziomu, a nie tylko
domeny typu .com.
 

Zarabiaj na Parkingu domen ! - info part I

 Internetowa rewolucja biznesu


Każdy chciałby pobierać zyski z własnego biznesu, tylko nie każdy posiada
odpowiednio wysoki do jego realizacji kapitał, wiedzę, pomysł czy
w końcu możliwość.


Najprostszym i najpopularniejszym ostatnio miejscem własnej działalności
przynoszącej zyski jest Internet.


Chociażby dlatego, że jest to jedna z najprężniej rozwijających się
dziedzin biznesu. W chwili obecnej Internet coraz bardziej zyskuje na
znaczeniu jako „nośnik” komunikacji, reklamy, sprzedaży i — chyba
przede wszystkim — informacji. Każde pole z wymienionych rośnie
w bardzo szybkim tempie — dość wspomnieć, że według statystyk w 2011
roku reklama w sieci będzie największym jej dostawcą dla reklamobiorcow.


Ale kolejny ważnym, a może najważniejszym powodem popularności Internetu
jako miejsca na własny biznes jest to, że nie ma potrzeby mieć
kapitału początkowego, koniecznego do rejestracji firmy czy też otwarcia
własnego sklepu.




Za cztery lata połowa Polakow będzie internautami i spora część z nich
będzie robić zakupy w sieci. Dziś z 11 milionow internautow niecałe trzy
miliony daje zarobić e-sklepom — jest ich o jedną trzecią więcej niż rok
wcześniej. Internetowy biznes szybko się rozwija.




Nie od dzisiaj wiadomo, że istnieją TRZY najważniejsze czynniki
wpływające na Biznes:
1. lokalizacja;
2. lokalizacja;
3. lokalizacja!




Tak, może to dziwić, lecz właśnie LOKALIZACJA ma największy wpływ na
nasze zyski z własnej działalności.

Kto posiada biznes lub nieruchomość w dogodnym położeniu, jest zawsze
zwycięzcą. I nie jest wcale takie ważne, jak się prowadzi ten biznes i czy
w ogóle się go prowadzi.

Pewnie zastanawiasz się, jak można znaleźć dobrą lokalizację w wirtualnej
przestrzeni, jaką jest Internet. Lokalizacja w Internecie to właśnie
DOMENA. Przykładem idealnej lokalizacji w Internecie może być polska
domena gazeta.pl — potencjalny klient szukający w Internecie gazety
trafi na stronę „Gazety Wyborczej”.

Lokalizacja w Internecie, czyli domena, tak jak w świecie rzeczywistym
posiada swoją wartość. Za duży lokal w centrum Warszawy zapłacimy
więcej niż za lokal znajdujący się na peryferiach Łowicza (nie ubliżając
tak pięknemu miastu, jakim jest Łowicz).
Pytasz pewnie, jak w takim razie zarobić na domenach internetowych?

Zapraszam do dalszego czytania, gdzie dowiesz się, jak zbić fortunę na
zwykłym adresie strony WWW.






Czy KAŻDY może?

Ty też możesz sprzedawać własne unikalne domeny, zarabiać na ich
parkingu czy też na reklamach znajdujących się na nich. Mnie udało się w
polskich warunkach, gdzie e-biznes nie jest jeszcze tak popularny, zarobić
w niecały rok ponad 30 tys. zł, więc czemu Ty miałbyś nie móc?!

Nie potrzebujesz więcej niż 20 zł!

Nie potrzebujesz wiedzy na temat ekonomii i biznesu!

Nie potrzebujesz 8 godzin pracy dziennie, by zarobić!
 
 


środa, 27 lipca 2011

Siła pieniądza staje się w dzisiejszych czasach coraz bardziej dostrzegalna .

2% najbogatszych Polaków zarabia powyżej 74 tys. zł brutto rocznie i płaci podatki w III progu podatkowym.

 
90% Polaków zarabia poniżej 37 tys. zł brutto rocznie, znajdując się w I progu podatkowym.
10% najbogatszych Polaków posiada 2/3 wszystkich oszczędności, jakie znajdują się w bankach, funduszach inwestycyjnych, akcjach.

 

Pieniądze, czy tego chcemy, czy nie, w coraz większym stopniu wpływają na nasze życie.
Komercjalizacja coraz większej części naszego życia powoduje u wielu obywateli poczucie niesprawiedliwości społecznej. W latach 70. i 80. mieszkanie dostawało się od państwa na zasadzie przydziału, samochód pozostawał w sferze marzeń, a rozrośnięty system pomocy społecznej, który otaczał wielu obywateli, stwarzał poczucie bezpieczeństwa. Obecnie takie fundamentalne potrzeby, jak własne mieszkanie, są nieosiągalne dla większości obywateli.

 

Jak kupić mieszkanie, mając 1500 zł pensji? Tyle bowiem zarabia większość Polaków. Bezrobocie sięga 2,7 mln, a co trzeci bezrobotny to młoda osoba poniżej 30.roku życia.



Wakacje – luksus dla nielicznych



Z danych, jakie opublikował Pentor przed rozpoczęciem sezonu wakacyjnego w 2005 roku, wynika jednoznacznie, że wakacje dla znacznej liczby Polaków (ponad 60%) są dobrem wyższego rzędu. Podczas gdy mieszkańcy krajów zachodnich: Francuzi, Niemcy, Brytyjczycy, swoje wakacje planują na wiele miesięcy przed sezonem urlopowym, bo dla nich wakacje to rzecz oczywista, dla Polaka ciągle pozostaje to wydatkiem ponad możliwości. Niskie dochody przy jednocześnie dużych wydatkach na codzienne utrzymanie sprawiają, że myśl o wakacjach schodzi zazwyczaj na dalszy plan.

Nie należy mylić wczasów z wyjazdem na wieś do rodziny. Dwutygodniowy pobyt dla 4 osób choćby nad Morzem Bałtyckim jest często wydatkiem ponad siły dla przeciętnej polskiej rodziny.


Niezależność finansowa, ale po co? -Twoja szansa na umocnienie finansów osobistych

A więc :

Otóż po to, aby zapewnić sobie względny spokój finansowy w sytuacji:
– utraty pracy;
– spadku osiąganych dochodów;
– wzrostu wydatków (np. koszty utrzymania i wykształcenia dzieci);
– przejścia na emeryturę.

Jakie masz szanse na stałą, dobrze płatną pracę przez cały okres (30–40 lat) aktywności zawodowej? Nie owijając w bawełnę – nikłe. Jeśli nawet znajdziesz się wśród szczęśliwców, którzy będą mieć pracę do osiągnięcia wieku pozwalającego przejść na emeryturę, to Twoja emerytura nie będzie wysoka.

Pozwól, że przytoczę kilka danych. Według prognoz GUS z 2005 roku, zmiany demograficzne, jakie mają miejsce w naszym kraju, sprawią, że:
– w 2012 roku na 100 osób w wieku produkcyjnym przypadać będzie 20 osób powyżej 65. roku życia, zaś
– w 2030 roku na 100 osób w wieku produkcyjnym przypadać będzie aż 40 osób powyżej 65. roku życia.

Liczba osób pracujących (płacących składki) zmalała z 17,8 mln w 1980 roku do 12,7 mln w 2004 roku. Jednocześnie liczba emerytów i rencistów (w pozarolniczym systemie ubezpieczeń społecznych) wzrosła z 4,1 mln w 1980 roku do 7,5 mln w 2004 roku.

Oznacza to nic innego, jak spadek wysokości realnych emerytur, gdyż w 2030 roku osób uprawnionych do ich pobierania będzie ponad dwukrotnie więcej niż obecnie, a osób pracujących i odprowadzających składki nie wystarczy do zapewnienia obecnego poziomu wypłat. Problem ten dotyczy zwłaszcza pokolenia dzisiejszych 30-latków, którzy są na początku swojej kariery zawodowej i mają przed sobą 30–35 lat pracy.


No tak, ale mamy przecież OFE, IKE
Rzeczywiście, tylko że obecne rozwiązania OFE są połowiczne co najmniej z kilku powodów:
– trafia do nich zaledwie 1/5 składki, która poprzednio trafiała w całości do ZUS;
– składki obciążone są wysokimi prowizjami, które pobierają Towarzystwa Funduszy Emerytalnych;
– wyniki OFE są ściśle związane z koniunkturą giełdową.
W okresie dekoniunktury na GPW zyski z OFE tylko nieznacznie przekraczają np. dochody z lokat, pieniądze w OFE są zamrożone do czasu osiągnięcia przez nas wieku emerytalnego, który, jak wynika z opublikowanych w czerwcu 2005 roku propozycji, może ulegać wydłużeniu m.in. ze względu na wydłużanie się okresu życia obywateli. Średnia życia Polaków wynosi obecnie 74,5 roku i jest dłuższa o 4 lata od średniej z początku lat 90.
Tak więc pieniądze, które zgromadzimy, zobaczymy nieprędko. Będziemy mieć 65–70 lat, a wtedy radość z ich posiadania jest nieporównywalnie mniejsza, niż kiedy mamy lat 30.




„Jest tylko jedna rzecz gorsza od starości – starość bez pieniędzy”

wtorek, 26 lipca 2011

Facebook - czyli najpotężniejsza maszyna marketingowa na świecie!

Facebook - serwis społecznościowy w ramach którego zarejestrowani użytkownicy mogą tworzyć sieci i grupy, dzielić się wiadomościami i zdjęciami oraz korzystać z aplikacji, będących własnością Facebook, Inc. z siedzibą w Palo Alto. W lipcu 2010 liczba użytkowników na całym świecie wynosiła ponad 500 mln[1], a co miesiąc wgrywany jest ponad 1 mld zdjęć oraz 10 mln filmów[1]. Projekt został uruchomiony 4 lutego 2004 na Uniwersytecie Harvarda (w stanie Massachusetts) i był początkowo przeznaczony przede wszystkim dla uczniów szkół średnich i studentów szkół wyższych (college'ów, uniwersytetów). Jego głównym autorem jest Mark Zuckerberg (obecnie zasiada on na stanowisku CEO). Serwis zatrudnia ok. 1000 pracowników (stan na sierpień 2009)[2]. Jego przychody przekraczają 150 mln USD (szacunkowo)[3]. We wrześniu 2009 założyciel Facebooka poinformował na swoim blogu, że Facebook po raz pierwszy przestał przynosić straty i zaczął pokrywać swoje koszty operacyjne oraz inwestycje w nowe serwery.
W marcu 2008 autor portalu, 23-letni Mark Zuckerberg, plasując się na 735. miejscu rankingu Forbesa zestawiającego najbogatszych ludzi świata, został najmłodszym miliarderem świata (1,5 mld USD)[3][4].
W październiku 2010 na ekrany kin wszedł film The Social Network ukazujący historię portalu Facebook (pierwotnie TheFacebook) i jego założycieli. W zakończeniu filmu podano szacunkową wartość portalu i wynosiła ona 25 miliardów dolarów.



Facebook - marketing  :


1. Różnice między stroną fanów a profilem

Tak jak napisałem wyżej, profil (ang. profile) na Facebooku – zgodnie z zasadami użytkowania portalu, na które godzą się wszyscy użytkownicy – jest przeznaczony tylko i wyłącznie dla prawdziwych osób. Naruszenie zasad użytkowania może prowadzić do skasowania profilu i wyrzucenia w błoto efektów mozolnego często budowania sieci znajomych.
Jeden profil może administrować większą ilością stron (ang. fan pages). Na czym zatem polegają różnice?
  • Do profilu dodajemy przyjaciół, do strony możemy dodawać fanów.
  • Liczba przyjaciół, które może mieć dana osoba (profil) jest ograniczona do 5.000. Nie ma ograniczeń, jeśli chodzi o ilość fanów.
  • Po kliknięciu „Lubię to” osoba zostaje natychmiast fanem danej strony. Dodanie do listy przyjaciół musi zostać potwierdzone przez obie strony.
  • Przyjaciele mają dostęp do pełnych danych w profilach swoich przyjaciół. Administratorzy strony mają ograniczony dostęp do danych o fanach.
  • Przyjaciele mogą zaczepiać swoich przyjaciół na czacie. Właściciel strony nie ma możliwości rozmowy w czasie rzeczywistym ze swoimi fanami.
  • Na stronach istnieje zakładka „Dyskusje” (funkcjonalnie przypomina forum), takiej funkcjonalności nie mają prywatne profile.
  • Właściciel strony może za to rozesłać masową korespondencję do wszystkich fanów. Masowe wysyłanie do przyjaciół jest ograniczone do 20 przyjaciół na raz.
  • Właściciel strony ma możliwość oglądania statystyk strony (przyrost liczby fanów, ich aktywność itp.). Nie ma takich statystyk dla prywatnych profili.
  • Prywatne profile mogą instalować aplikacje (także szkodliwe) i rozsyłać zaproszenia do swoich znajomych. Strony nie mogą „wciągać Cię” do korzystania z aplikacji na Facebooku.

2. Dlaczego powinieneś odrzucać zaproszenia od niby-profili?

Dodanie do znajomych niby-profilu stwarza dość poważne zagrożenia dla Twojej prywatności. Po pierwsze i najważniejsze, znajomi mogą zapraszać Cię do aplikacji, czasem niewiadomego pochodzenia. Oczywiście nie musisz się na to zgadzać, ale sama możliwość zapraszania Cię przez anonimów (bo przecież nie wiesz „kim” jest niby-profil) stwarza pewne zagrożenie.
Twoi przyjaciele (w tym także niby-profile) mają możliwość publikowania wpisów na Twojej ścianie (jeśli nie przestawisz tego w ustawieniach prywatności Facebooka). Zanim zareagujesz na jakieś „dzikie” zachowanie niby-profilu, na Twojej ścianie może się znaleźć mnóstwo niechcianej treści. Znowu: mogą pochodzić z „wirusowych” aplikacji, ale o ile w przypadku przyjaciół jesteś w stanie na to zareagować, o tyle w przypadku niby-profilu Twoja sytuacja to „pisz na Berdyczów”.
Dostęp do Twoich zdjęć, numerów telefonów (jeśli zdecydujesz się go pokazywać „tylko znajomym”) również stwarza zagrożenie prywatności.
Sprawdź zatem, czy masz wśród znajomych niby-profile i usuń je czym prędzej. Powiedz też swoim znajomym, by nie przyjmowali zaproszeń od niby-profili. Tylko w ten sposób powstrzymasz niby-marketerów przed ich dalszym zakładaniem.
A jeśli jesteś marketerem, odpuść sobie niby-profile na rzecz porządnych stron z fanami ;)

Na koniec zamieszczam do Państwa dyspozycji link do oficjalnego kanału na YouTube :


http://www.youtube.com/user/theofficialfacebook?blend=7&ob=5 



Dziękuje 

Pozdrawiam

 

Więc tak pierwszy post

Może więc na początek warto by bylo wyjaśnic czym jest  tzw.   " e-spolecznosc "


I Czym są społeczności internetowe? 


E-społeczność to zbiorowość użytkowników Internetu, którzy w aktywny sposób wykorzystują tę platformę komunikacji do wymiany informacji i komunikatów związanych z ich wspólnymi zainteresowaniami, przekonaniami lub postawami2.

Internet za pomocą narzędzi, którymi dysponuje, coraz bardziej zaczyna naśladować rzeczywistość i co więcej – coraz lepiej mu się to udaje. Dzięki temu medium możemy już nie tylko swobodnie komunikować się z innymi językiem pisanym lub mówionym, możemy również rozmawiając widzieć swojego interlokutora w czasie rzeczywistym. Możemy „pójść” do internetowego kiosku po gazetę, do księgarni po książkę, a w internetowym sklepie spożywczym zamówić produkty na śniadanie. Jeżeli przyjdzie nam na to ochota, za pośrednictwem sieci mamy szansę pograć w brydża, nie musimy już szukać czwartego do gry w realu, w Internecie czeka na nas wielu chętnych. Jeżeli szukamy przyjaźni, znajdziemy mnóstwo stron integrujących ludzi, jeżeli miłości - warto zapisać się do serwisu randkowego…

Jednym słowem – Internet zbliża ludzi, ułatwia im komunikację, a tym samym staje się swoistą platformą międzyludzkiej aktywności. Człowiek jako istota stadna ma zakodowaną chęć wymiany informacji, poglądów, uczuć i pragnień z drugim człowiekiem. W realnej rzeczywistości ludzie łączą się w grupy, które wiążą np. wspólne miejsce zamieszkania, podobne zainteresowania, zawodowe motywacje, problemy. Nie inaczej jest w świecie wirtualnym, gdzie ludzie tworzą e-społeczności.

Wykorzystywanie gotowych serwisów społecznościowych ma tę zaletę, że jest to praktycznie bezpłatne narzędzie marketingowe. Główną, jak się wydaje, różnicą pomiędzy budowaniem a wykorzystywaniem istniejących już społeczności jest fakt, że to drugie narzędzie nie buduje lojalności. Wykorzystywany serwis nie jest skupiony wokół firmy ani jej produktu, jest bytem autonomicznym – ma to swoje wady i zalety. W zależności od podejścia przedsiębiorstwa do kwestii etycznych, główną zaletą może być to, że przedstawiciel firmy ma możliwość udawania zwykłego użytkownika forum i z tego właśnie poziomu prowadzić dyskusję, próbując w delikatny sposób przekonywać innych użytkowników do swojej firmy i jej produktów lub usług. Społecznościowcy uważają siebie wzajemnie za znajomych, kolegów, czy nawet przyjaciół. Często jedni drugich proszą o radę w różnych kwestiach, również wyborów konsumenckich. Rada kolegi na temat wyboru najlepszego oleju silnikowego, czy opinia koleżanki odnośnie świeżo otwartego salonu SPA może decydować o wyborze potencjalnego klienta. Przekaz taki jest o wiele bardziej wiarygodny niż jakakolwiek reklama, czy forma promocji. Wydaje się bowiem bezinteresowny, a do tego zawsze wolimy wybierać rzeczy, które już są sprawdzone, ponieważ daje to wysokie prawdopodobieństwo wyeliminowania uczucia rozczarowania po zakupie. Przedstawicielowi firmy, działającemu nazwijmy to incognito, łatwo więc przekonać innych do swojej racji tym bardziej, że często pracownicy typowani do takich zadań to wytrawni psycholodzy, świetnie znający mechanizmy i siłę psychomanipulacji. Pomimo tego, że są to działania nieetyczne, ich skuteczność przekonuje firmy do ich stosowania.




*Korzyści płynące z istnienia e-społeczności:


Firmy nie interesowałyby się społecznościami internetowymi, nie łożyłyby na nie pieniędzy w przypadku ich kreowania, a w przypadku wykorzystywania już istniejących nie zastanawiałyby się tak intensywnie jak teraz, jak je wykorzystać w walce konkurencyjnej, gdyby nie korzyści płynące z ich istnienia. Społeczność internetowa oferuje niezwykłe możliwości intensyfikacji marketingu. 


** Wykorzystanie serwisu GoldenLine przez bank internetowy mBank :

www.GoldLine.pl

GoldenLine to pierwsza w Polsce internetowa społeczność ludzi zainteresowanych rozwojem kariery i życia zawodowego. GoldenLine dzięki zastosowaniu nowoczesnych rozwiązań umożliwia skuteczne poszukiwanie pracy i pracowników, zawieranie kontaktów, komunikowanie się oraz zaistnienie w swojej branży.




Serwis umożliwia tworzenie przez użytkowników własnych grup skupionych wokół konkretnego tematu. Mbank postanowił to wykorzystać, zakładając grupę o nazwie Mbank – maksimum korzyści i wygoda, zapraszając jednocześnie do dyskusji o liderze bankowości elektronicznej. Takie posunięcie nie tylko dało bankowi darmową reklamę na stronie głównej serwisu GoldenLine (loga wszystkich nowopowstałych grup są prezentowane w ten sposób), ale również możliwość darmowej reklamy w kategorii grupy, gdzie przy każdej nowej odsłonie losowane i wyświetlane są loga 3-ech grup wraz z ich krótkim opisem. Co więcej grupa stworzona przez Mbank może stać się małą społecznością w ramach dużego serwisu społecznościowego GoldenLine. Daje to korzyści w postaci tego, że grupa, chociaż założona i prowadzona przez pracownika Mbanku jest całkowicie darmowa, wykorzystuje rozwiązania i serwery GoldenLine.


Dodatkowym atutem jest to, że taki projekt wpisuje się bardzo dobrze w ramy wizerunkowe banku internetowego – nowoczesnego, idącego z duchem czasu, otwartego na potrzeby swoich klientów. Fakt, że Mbank trafił na dość nowy i atrakcyjny serwis łebdwazerowy i próbuje poprzez jego wykorzystanie zaistnieć w świadomości swoich obecnych, jak również potencjalnych klientów, na pewno zostanie przez konsumentów zauważone i docenione.


Myślę , że w dość zrozumiały sposób wyjaśniłem definicje "e-spolecznosci".